"Wystarczyło tylko opuścić miasto (...) i spojrzeć na podmiejskie poletka - on już stał. Widoczny z daleka - intrygował, poruszał emocje, wyobraźnie, a u niektórych wzbudzał niepokój, niepewność; bywało, że grozę i lęk. Strach polny. (...) Spotkać go można było (a gdzieniegdzie spotkać go jeszcze można) na wszystkich kontynentach, w miejscach, gdzie rolnik uprawiał i uprawia ziemie, a w trosce o byt, urodzaj, o swoje pole i ogród ustawiał stracha polnego strażnikiem codziennego trudu. Nadawał mu przede wszystkim użyteczne funkcje, ale także ten nierozpoznawalny do końca, tajemniczy wyraz, magiczny i nabożny niemalże charakter. Nakazywał mu nie tylko praktycznie, materialnie zabiegać o urodzaj, ale odwoływać się w tym celu do mocy nadprzyrodzonych. Zaklinać poniekąd rzeczywistość poprzez określony rytuał, obrzęd i symbol"
/A. Bielenda, Strachy polne - dzieje,rytuał, symbolika, 2013, s.11/
i kilka wybranych fotografii
Najnowsza publikacja fotograficzna w książce Aleksandra Bielendy
"Strachy polne - dzieje, rytuał, symbolika"
Promocja książki już 28 września 2013
w Muzeum Regionalnym w Sołonce na którą
SERDECZNIE ZAPRASZAM :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz